TBoFW - Grudzień 2000 
Najlepsze teksty z grudnia 2000

Strony podobne:
The Best of 4W -->

Strony wyżej:
Lista dyskusyjna -->
Działalność -->
Fanklub -->
Strona główna




MUZYKA
Grudzień 2000

[OFF-TOPIC]            



Dla mnie kontakt z muzyką jest kontaktem z... Bogiem, Absolutem, Bezkresem... nazwijcie to, jak chcecie. Słuchanie muzyki, jak i jej wykonywanie, to dla mnie modlitwa.

Tylda


Podróż samotna ma swoje zalety. Bo własnie można się zamyśleć, trochę sobie pobyć samemu, ale przede wszystkim można sobie posłuchać fantastycznej muzyki całkiem całkiem intensywnie. I tak tez wczoraj właśnie się stało. Po drodze słuchalem różnych rzeczy, i tych ulubionych, i tych, do których zaczynam się dopiero przyzwyczajać. Kiedy już nie mogłem znaleźć nic sensownego, na dnie schowka wygrzebałem kasetkę, którą nagrałem w roku 90, gdzieś w lipcu albo w sierpniu z jeszcze ciepłej płytki.[...] Na stronie A część pierwsza, na stronie B część druga, a całość podpisana Amarok. Po pierwszym przesłuchaniu podczas nagrywania nie bardzo wiedziałem co mam o tym myśleć. O tym, czyli co własnie usłyszalem. Myęlę, że wtedy bardziej interesowala mnie jakość nagrania na kasecie. Grubo później zacząłem się wsłuchiwać w to nagranie. Zacząłem odsłuchiwać w całości. "Łapać" poszczególne efekty, wydarzenia. Zacząłem tworzyć w swojej wyobraźni swoją opowieść, o odległym kraju, o odległych narodach, innych kulturach. Zachwyt nad tym materiałem stawał się coraz mocniejszy. [...] Amarok posiada wyłączność na uwagę słuchacza. Przynajmniej moją. Amarok poraża i zaciekawia. Nie sposób przerwać w trakcie. Przecież jest ciąg dalszy a podroż nie może pozostać niedokończona. Nie sposób nie poznać odpowiedzi i nie sposób nie przejść przez kulminację, finał. Nie sposób również przeżyć tej kulminacji nie znając zawiązania akcji, nie poznawszy wątku i losów bohaterów. Nie sposób nie poznać Amaroka.

Koper


Chciałam powiedzieć, że sluchałam dzisiaj o szóstej rano Incantations i że uwielbiam tę płytę, a szczególnie ostatnie dziewięć minut drugiej części, z Maddy Prior śpiewającą "Piesn o Hajawacie". To może trochę głupie skojarzenie, ale ten fragment kojarzy mi się z Dionizjami i z ekstatycznym tańcem Bachantek w lesie.

Bachantka (Tylda)


No i stało się, wreszcie doczekałem się przesyłki z Niemiec, w której była tak długo oczekiwana książka "Art In Heaven". [...]
Pierwsze strony mówią o organizatorach, managerach (krótkie wypowiedzi tychże również zostały zamieszczone) i artystach biorących udział w spektaklu, a także o kosztach...
Na szczęście książka jest dwujęzyczna w związku z czym da się z jej angielskiej wersji sporo wydusić. O niemieckiej nie będę pisał bo za pioruna nie wiem o co chodzi w tekście skonstruowanym z tych ichnich gebelsowskich robaczków i zwrotów. Der, das, von (o "von" brzmi znajomo), verflucht i inne takie pierdoły pozostawiam tym co to chadzali swego czasu do szkół i kumają ten pogański język. [...]
"The show" to kolejny rozdział gdzie można sobie obejrzeć fotki z występów poszczególnych artystów i poczytać sobie co ma nam do powiedzenia np. Pamela Falcon. Nie wiem dlaczego do cholery właśnie ona. Ma jakieś chody czy dała komuś du........... żo kasy...... Tak jakby nie można było przeprowadzić wywiadu np. z Mike'em. Widocznie gość jest mało popularnym leszczem i pozostaje mu jedynie pozostawać w cieniu światowej sławy gwiazdy Pameli Falcon. [...]
8 zdjęć z występu Mike'a ! Rany gdzie to zapisać !! Ojjjj nie jest to książka dla fana M.O. [...]
Mogę jeszcze tylko dodać, że trzeba być albo bogaczem albo głupkiem, żeby wydać 50DM + shipping costs za 13 fotek Mike'a. Ponieważ nadziany nie jestem (bo przepieprzyłem na ten zakup ostanią kasę) to jest to jednoznaczne z tym, że mam nasrane pod sufitem. Na swoja obronę mogę mieć tylko to, że biedny miś nie wiedziałem co kupuję. Tak też tłumaczę się żonie, która od soboty ze mną nie rozmawia twierdząc, że ona za taką kasę mogła mieć fajną kieckę albo jakiś dobry puder do pyska, a 10 razy tyle makulatury leży w domu za szafką w kuchni. Te kobiety to chyba czasem mają rację...

Drogi


"8 zdjęć z występu Mike'a!"

Zeskanuj, przynajmniej będziesz miał radochę, że podzieliłeś się swoją zajebistą nową książką z kolegami...

Katz


Nasz Mike za pierwszy kontrakt dostał talony na obiad i chyba 10 funtów za tydzień. Ot żeby nie było off-topic i dla młodszych fanów.

Koper


Wczoraj w rozmowie z Leszkiem Wanginem, sekretarzem redakcji "Motocykla", zeszło na chwilę na tematy muzyczne. Sprobuję zacytować: "Wiesz, w latach 70-tych było coś takiego jak muzyka elektroniczna. Taki japoniec, Isao Tomita, który grał na syntezatorach muzykę klasyczną, czy Tangerine Dream, czy ten... ten od Dzwonow Rurowych... jak mu tam... - Mike Oldfield? - wtrąciłem nieśmiało. - No, no, właśnie. To było coś!"

Katz


Ja rozumiem, że są ludzie, którzy wierzą, że samochody mają dusze, którzy naprawdę kochają te maszyny. Ale żeby porownywać samochód do muzyki? Posiadacza samochodu do artysty? To też nie mieści mi się w głowie.

Tylda [do grupki "tępiącej piractwo"]


Pogoda piękna, zimowe popołudnie, lecimy Wałem Miedzeszyńskim, potem Łazienkowską. Jesteśmy już w połowie Trasy, gdzieś na przecięciu z Alejami Niepodleglości i robimy "słynny" numer z wyprzedzaniem wszystkich szybszych aut - przede mną znajomy leci 101-ką [Syreną 101], ma słabszy silnik, auto liczy sobie 39 lat, ale grzeje prawie 90 km/h równiutko... Ja za nim 105-tką... czekam kiedy te Dzwony w końcu. I wtedy z głośnika odzywa się Niedźwiedź i mówi: "najwyżej notowana nowość na liście - na ósmym Tubular Bells"... Akurat było z górki, wciskam gaz w podłogę, pod maską 40 koni mechanicznych odzywa się szalonym rykiem... Na liczniku strzałka wychyla się poza 100 km/h, krzyczę do znajomego siedzącego obok: "Janie, dorzuć węgla, zajrzyjmy śmierci w oczy!"... Podkrecam volume na full w moim szpanerskim radiu "Safari 5"... glośnik o mało nie wyskoczy... grand piano, glockenspiel, w końcu electric guitar... słońce blyska gdzieś ponad dachami... ech... są piękne chwile w życiu...

Katz


To, co w Mike'u jest dla mnie najbardziej fascynujące to wielopoziomowość muzyki. Ilość dźwięków która ją tworzy jest niesamowita. Oczywiście, utwory bardziej melodyczne i wpadające w ucho są miłe do posłuchania ot tak sobie. Jednak wolę skupić się na tym, czego słucham i wtedy potrzebuję czegoś bogatszego.

Trzypion


Końcówka Ommadawn. I to prawdziwy gigant! Z takich stricte gitarowych momentów ubóstwiam też przede wszystkim to co Mike wycina w Inca 3 od 3:32 az do 8:35. W remasterowanej wersji te rify są ostre jak brzytwa!

Martin Mariner


Ach, jeszcze jedno: czy nie sądzicie, że dzwony (koscielne, nie rurowe!) na końcu Far Above The Clouds brzmią niesłychanie podobnie do dzwonów z High Hopes Floydów?

Tylda





OFF-TOPIC

[MUZYKA]           



Jeżeli to rzeczywiście taki powód do dumy... to i ja się przyznam, że jestem z osławionego 1980.

Tylda


Jakieś parchy przychodzą do mnie z listy.

Drogi


"Co to za gówno przychodzi na listę?"

Nie, to wirusy...

Kayanis


No i co mi teraz ten przeklęty robal zrobi??? Pożre mi twardy dysk? Potłucze wszystkie czyste naczynia? Wywoła raka ptaka?

Tylda


Oldfield głupi nie jest i ma skaner antywirusowy i mówi takim palantom, żeby dwie patelnie.

Trzypion


Ja od rana już nic nie dostałem, a dostałem ich ok. 20.

Tytus


... mi się udało dojść do członków...

Bazylia


... jako zabobonny lamer skasowalem wszystkie maile jakie przyszly na liste w ostatnich trzech dniach

Katz


Używalem pine'a kiedy Ty na Dzwony mówiłes 'lulecki'.

Trzypion [do Kamilla]


Jeżeli stracę moje wszystkie zdjęcia Pedzia w obcisłych dżinsach to się powieszę.

Tylda


"Ale nie sądzisz, że wirusom byłoby się ciężko rozprzestrzeniać gdyby miały w tytule "Kubeczki"."

O qrna, nakryli mnie...

Bazylia


Chyba że robi to nieświadomie mając zarażony komputer, prawda. Ale ja bym za to go za kratki od razu wsadził.

Tytus


"... wspominałem o tej blondynce, [...] ale czlonków trudno jest znaleźć."

Hm... Katzperku, a może tak o swoich problemach z 'członkami' mógłbyś nie dzielić się z całą listą... No i co z tego, iż natura nie wyposażyła Cię szczodrze, ale żeby od razu całą winę zwalać na Webmastera???

mANDI


Ja mam Katowice na kasecie magnetofonowej...

Bazylia


Mogę też kogoś wieczorem odwieźć (po pijaku przyjemniej się jeździ z pasażerem).

Katz


Czy możemy wstępnie ustalić spotkanie na poniedzialek, 11.12, ok. 19:00? W domu starców, czyli u Dziadka oczywiście.

Katz


"Muzuka Mike'a."

Ja bym chętnie przyszedł, ale nie wiem co to są muzuki Mike'a i trochę się ich boję.

Bazylia


A niedziela przed poniedzialkiem...

Tytus


Trzypion masz kota? (takiego żywego futrowato-sierściuchowatego?)

Drogi


Przepraszam za nieznajomość mlodzieżowego slangu, ale czy "wali" to znaczy że obchodzi, czy nie obchodzi?

Katz


"1) a kura była dobra
2) Koper byl wysoki
3) koncert byl chujowy"


4) kot był sierściuchem

Kamillo


Po pierwsze, to nie można mieć kota, tylko najwyżej zamieszkiwać z kotem, a po drugie coś, co łazi po domu i jest przedstawicielem gatunku felis catus jest kotką i bynajmniej nie sierściuchowatą, a ślicznie napuchaconą (mieszanka polskiego dachowca z czymś). Lubi Mike'a.

Trzypion


Oj, Sławski, Sławski. Nie chce wywoływać wilka z lasu, ale na mój gust, to chyba sobie przejebaliście u paru osób.

Tytus


SŁAWSKI!
U R DEAD!

Tytus


"... szkoda że dopiero teraz. Byłoby nas dwóch w kujawsko pomorskim."

Za to teraz jest nas więcej w kurewsko warszawskim.

Katz


Znasz taki utwór zespołu Piersi "Rodzina słowem silna"? To sobie zaśpiewaj refren.

Tytus [do Trzypiona]


"TB-HR-Omm-Inc-Amr-TBII" Masz kłopoty z gardłem???

Katz


Sorry, Flegmus, ala ja sie filę kłajt old, jak riduje twoje maile. Czy mógłbyś wyrażać się całymi sentencjami, bo wypowiedzi powyżej, ni cholerę nie mogę zanderstendnąć!

Tytus


W pizdu ni chuja!... Jak Nie dźwiedź, to już nie wiem co..

Katz


Tylda wsadziła sobie mikrofon...

Katz


"Let pierogi be good!"

Bluźnisz.

Trzypion


To zależy od punktu widzenia, 555. Ortodoksyjny Katolik tobie powiedziałby, że bluźnisz. Kura w Wigilię???

Koorah (Tylda)


Stresujące? One nie są stresujące. One są pobudzające, podniecające, one są wspaniałe!!!!

Bazylia


Tu nikt się nie kłóci!

Bazylia


"Przepraszam, ale jakoś nie słyszałem nigdy o sorach. Możesz mi wyjaśnić co to jest, bo jakoś w słowniku języka polskiego taki wyraz nie figuruje?"

Czytasz sory, mówisz sory. A tak w ogóle to wyrazu sorry tez w słowniku jezyka polskiego nie znalazlem hiehiehie.

Flegmus


Nie mów, że umiesz czytać słowniki.

Trzypion


Tak, w tym roku Wigilia w niedzielę, a więc można jeść kurę, zatykać komin przed Mikołajem, tłuc bombki, słuchać Silent NightPeace On Earth... hm... zagalopowałem się...

Katz


"Proponuję, aby w The Best of Four Winds zrobić osobny temat: piractwo."

Proponuję w takim razie utworzyć sobie swoją listę, najlepiej od razu nazwać ją "piractwo" i tam do woli sobie na takie tematy "dyskutować"...

Martin Mariner [do Bazylii]

NASTĘPNE


przygotowal: Łukasz Jedynasty, 20.10.2008
-*Wieści*- -*Fanclub*- -*Artysta*- -*Dzieła*- -*Mapa serwisu*- -*Kontakt*-